„Długa
zima w N.”
Do
zakupu książki skłoniła mnie przecena w Carrefourze. Pewnie zabrzmiało to
śmiesznie, ale tak naprawdę było (bo kto mógłby się oprzeć książkom po 9,99
zł?). Dodatkowo zachęciła mnie przepiękna okładka i intrygujący tytuł. Jako że
jestem fanką literatury kobiecej, nic nie powstrzymało mnie przed zakupem tejże
pozycji.
Maria
B. ma 32 lata, niepospolitą urodę, oddanego męża Miśka, którego wytrwale wpędza
w poczucie winy i trzyletnią córeczkę Julkę. Ma też pięć innych wcieleń na
portalach randkowych, które czasem prowadzą do szybkiego i brutalnego seksu w
realnym świecie. Narcystyczna Maria B. w swoim życiu kieruje się
nieracjonalnymi impulsami, którym nie potrafi się oprzeć.
Mariusz
K. jest listonoszem w miasteczku N. na Mazurach, który co tydzień losowo
wybiera i otwiera pięć kopert. Nie dostarcza też niektórych paczek, sprzedając
pokątnie ich zawartość. Kiedy Maria wraz z mężem przeprowadza się do N.,
listonosz już wie, że na taką kobietę czekał całe życie. Piękną i bogatą. Wie
też, że chce zobaczyć strach w jej pięknych oczach. Poznając jej pewną tajemnicę,
małymi kroczkami zmierza do celu…
Alina
Krzywiec - autorka powieści obyczajowych, które łączą dobrą rozrywkę z
refleksyjnym spojrzeniem na rzeczywistość. Wykształcona w stawianiu pytań
(ukończyła Międzywydziałowe Indywidualne Studia Humanistyczne) stara się w
pracy nad kolejnymi książkami poszukiwać odpowiedzi na nurtujące ją kwestie.
Interesuje się problematyką społeczną. Czyta z radością od kiedy skończyła trzy
lata. Po trzydziestce, osiągnąwszy stabilizację w życiu zawodowym, postanowiła
przewartościować priorytety i dać szansę swojej drugiej pasji, jaką jest
pisanie.
Już
od samego początku książka ogromnie mi się spodobała. Z pierwszych stron
dowiadujemy się kim jest Maria B, Misiek i Julia. Przedstawienie tych postaci
jest pośrednie. Autorka nie podaje nam na tacy gotowych cech, lecz czytelnik
sam je poznaje poprzez czytanie. Po raz pierwszy zdarzyło się, bym miała okazję
poznać bohaterkę, która nie ma ani jednej cechy pozytywnej. Niestety taką osobą
okazała się Głowna bohaterka. Jest wyrachowana, ma napady histeryczne
(zwłaszcza podczas comiesięcznych przypadłości), nie potrafi żyć z własną
rodziną i zyskuje wszystko za pomocą swojej urody. Maria B. denerwowała mnie
przez większą część książki. Może tylko pod koniec zrobiła na mnie dobre
wrażenie? Z kolei Misiek jest jej zupełnym przeciwieństwem. Dobry, uczciwy,
miły, kochający, wyrozumiały i przyjacielski mężczyzna.
„Długa
zima w N.” zawiera w sobie wiele wątków. Między innymi ten, który dotyczyć
będzie Mariusza K. i głównej bohaterki. Będzie on wysunięty na pierwszy plan.
Jednakże podstawy wielu sytuacji będą miały drugie dno – dzieciństwo. Jak się
okazuje, ta dwójka sama w sobie nie byłaby taka zła, gdyby nie ich rodzice.
Rozbite rodziny, krzyki, bite ciała, odejście ojca… wszystko to wpłynęło na
zachowanie i Marii, i Mariusza.
Uważam,
że „Długa zima w N.” to bardzo dobra pozycja, jak na polskie standardy w
dziedzinie literatury kobiecej. Jest intrygująca, niekiedy wzruszająca i nawet
pouczająca. Większość bohaterów jest zepsuta, ale pozostała ich część stara się
nadrabiać. Książka jest wielowątkowa i porusza parę codziennych problemów.
Zdecydowanie mogę ją polecić każdej kobiecie!
8/10
#96
autor: Alina Krzywiec
tytuł: „Długa zima w N.”
seria: „Leniwa niedziela”
gatunek: literatura kobieca
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
data premiery: 9 października 2013r.
ilość stron: 208
autor: Alina Krzywiec
tytuł: „Długa zima w N.”
seria: „Leniwa niedziela”
gatunek: literatura kobieca
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
data premiery: 9 października 2013r.
ilość stron: 208
Czuję się zachęcona do jej przeczytania:)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że sporo razy ją mijałam, jednak nigdy nie zwróciłam większej uwagi. Po Twojej recenzji wiem, że czas to zmienić. :)
OdpowiedzUsuńSeria "Leniwa niedziela" posiada naprawdę ciekawe tytuły jak widzę.
OdpowiedzUsuńCzytałam już kila opinii na temat tej pozycji. Jednak nadal byłam do niej trochę sceptycznie nastawiona. Nie byłam pewna czy to lektura w moim guście. Teraz już wiem, że mogę dać jej szansę.
OdpowiedzUsuńW sumie... czemu nie? Ostatnio miałam ochotę na tego typu książkę, ale niestety mało ich w mojej biblioteczce ;) Mam nadzieję, że dorwę ją jeszcze na wyprzedaży, bo udało Ci się mnie zaciekawić. Trzymaj kciuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
J.
Trzymam kciuki i również pozdrawiam C:
Usuń