„Dziecko Noego”
Kimże
był Noe? Według Księgi Rodzaju dziesiąty potomek w linii od Adama, człowiek
prawy i sprawiedliwy. Znany jako budowniczy ogromnej arki, która uratowała
świat przed potopem. Jest to postać religijna, niektórzy twierdzą nawet że
mityczna. Czy można zatem być jego dzieckiem? Co kryje się pod ciekawym tytułem
kolejnej powieści Schmitta?
Czas
II wojny światowej. Żydzi są prześladowani, okupanci znajdą każdy, chociażby
najmniejszy powód by ich aresztować, nie oszczędzając przy tym dzieci. W
okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca, Josepha.
Chłopiec trafia do domu dziecka, w którym chronione są nie tylko żydowskie
dzieci, ale także katolickie. Przeżywa tam chwile radosne, smutne, chwile
zwątpienia i rozterek, poznaje nowych znajomych. Joseph po latach opowiada
swoją historię, którą możemy poznać w „Dziecku Noego”.
Kolejna
wspaniała opowieść ulubionego autora. Czego chcieć więcej?
Tym razem pan Schmitt skupia się na czasach ciężkich, kiedy na świecie panowała II wojna światowa. Do tego jednym z głównych wątków są Żydzi. Problematyka dotyczy także ich religii oraz religii chrześcijańskiej.
Tym razem pan Schmitt skupia się na czasach ciężkich, kiedy na świecie panowała II wojna światowa. Do tego jednym z głównych wątków są Żydzi. Problematyka dotyczy także ich religii oraz religii chrześcijańskiej.
„- Religia żydowska kładzie nacisk na szacunek, chrześcijańska na miłość. Zadaję sobie pytanie: czy szacunek nie jest ważniejszy od miłości? A także łatwiejszy do zastosowania... Kochać swojego nieprzyjaciela, jak proponuje Jezus, i nadstawiać drugi policzek, uważam, że to godne podziwu, ale trudne do wykonania. Zwłaszcza w tej chwili. Nadstawiłbyś drugi policzek Hitlerowi, powiedz?
- Nigdy!
- Ja też...”
Prześladowanie
jest pokazane z nieco innej strony. Przedstawione jest codzienne życie dzieci w
ich wspólnym domu, w którym „dowodzi” ojciec Pons. Oczywiście najwięcej
dowiadujemy się o przygodach Josepha. Chłopiec stawia przed sobą wiele pytań,
zastanawia się nad słusznością swojej religii. Kiedy chce przyjąć wiarę
chrześcijańską i zostać katolikiem dowiaduje się, że jako Żyd jest już
naznaczony. Właśnie, czym naznaczony? Tego dowiecie się czytając „Dziecko
Noego”.
Książka
przepełniona jest miłością, smutkiem, cierpieniem, radością, tajemnicą.
Czytając ją można poczuć wiele emocji. Jest pisana wspaniałym, pięknym, a
zarazem prostym językiem. Autor opowiada o religii i miłości w cudowny sposób.
Uświadamia ludziom, że także religia kształtuje charakter i postępowanie
człowieka. Mówi nam, że Bóg jest obecny wszędzie i nie ważne w jakiej ktoś jest
wiary.
Pojawiło
się wiele wzruszających momentów. Bo… jaki gestapowiec potrafił się zlitować i
pomóc żydowskim dzieciom? Takich było bardzo niewielu, a jeden z nich pojawił
się w książce.
Pod uwagę wzięty jest Joseph, jego kolega Rudi, Mademoiselle Marcelle oraz ojciec Pons. Według mnie najciekawszą postacią okazał się ojciec Pons, ale główny bohater także zdobył moje serce.
Pod uwagę wzięty jest Joseph, jego kolega Rudi, Mademoiselle Marcelle oraz ojciec Pons. Według mnie najciekawszą postacią okazał się ojciec Pons, ale główny bohater także zdobył moje serce.
Tę
wspaniałą i wzruszającą opowieść polecam wszystkim. Począwszy od czytelników
Schmitta, a skończywszy na tych, którzy nie mogą się do niego przekonać.
Schmitt w swoim utworze porusza ciężkie zagadnienia, ale mówi o nich w sposób
lekki. Nie zabranie wzruszających, zabawnych i smutnych momentów. Życzę Wam, aby Joseph zdobył Wasze
serce tak jak i moje.
„Religia nie jest ani prawdziwa, ani fałszywa, proponuje tylko pewien sposób życia.”
9/10
#84
autor: Eric – Emmanuel Schmitt
tytuł: „Dziecko Noego”
gatunek: literatura piękna
wydawnictwo: Znak
data premiery: 2007r.
ilość stron: 131
autor: Eric – Emmanuel Schmitt
tytuł: „Dziecko Noego”
gatunek: literatura piękna
wydawnictwo: Znak
data premiery: 2007r.
ilość stron: 131
A ja jeszcze nie znam twórczości Erica–Emmanuela Schmitta. Jednak tak wiele ostatnio naczytałam się pozytywnych opinii na temat jego książek, że muszę wreszcie którąś z nich poznać.
OdpowiedzUsuńOj nie wiem czy to dobra pozycja dla mnie :(
OdpowiedzUsuńCzytałam. Wspaniała opowieść, pełna emocji. Bardzo miło ją wspominam.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała :) Bardzo lubię tę historię.
OdpowiedzUsuńTwórczość tego autora jeszcze przede mną. I jeszcze nie wiem, od jakiej książki zacznę.
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam i również byłam zachwycona tą historią. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam powieści autora, ale po Twojej recenzji bardzo chcę poznać :)
OdpowiedzUsuń