piątek, 7 lutego 2014

RECENZJA: "Everest. Góra Gór"



        


#39
 autor: Monika Witkowska
tytuł: „Everest. Góra Gór”
wydawnictwo: Bezdroża
gatunek: podróżnicze
data premiery: 5 listopada 2013r.
ilość stron: 320




 
 
Słyszeliście kiedyś o największej górze świata? Mowa tutaj oczywiście o Mount Everest, znanym także jako Czomolungma, Qomolangma lub Sagarmatha. Jest najwyższym szczytem Ziemi, ośmiotysięcznikiem położonym w Himalajach Wysokich, na granicy Nepalu i Chińskiej Republiki Ludowej. Znany przede wszystkim z tego, że tylko nielicznym udaje się go zdobyć. A teraz pomyślmy o ludziach którzy mają marzenia i dążą do ich spełnienia. Dzięki tym dwóm aspektom powstała książka Moniki Witkowskiej pt. „Everest. Góra Gór”. Autorka nie pisze o niej tylko dlatego, że owa góra jest jej marzeniem. Ona spełniła swoje marzenie i około pięćdziesiątego dnia swojej wyprawy jako trzydziesta ósma osoba pochodząca z Polski, a dziesiąta Polka ( licząc od 1978r.) zdobyła szczyt. Całą swoją opowieść o marzeniach, dążeniu do celu i wyprawie opisała w tej wspaniałej książce. Jestem miłośniczką gór, tak więc kiedy zobaczyłam sam tytuł „Everest. Góra Gór” wiedziałam, że muszę mieć tę pozycję!

Monika Witkowska to zapalona podróżniczka, która odwiedziła ponad 130 krajów na wszystkich kontynentach. Jest miłośniczką gór, nurkowania i sportów powietrznych, jednak jej hobby to przede wszystkim żeglarstwo - posiada stopień jachtowego sternika morskiego. Jak na razie jej najdłuższą eskapadą był półroczny rejs przez Ocean Spokojny, Kanał Panamski i Atlantyk na "Zawiszy Czarnym". Za największe swoje osiągnięcie żeglarskie uważa opłynięcie przylądka Horn na jachcie "Stary".
Z zawodu jest dziennikarką - pisze m.in. dla "National Geographic", "Voyage", "Obieżyświata", "Podróży", "Twojego Stylu", "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej". Jest także autorką kilku przewodników oraz książek globtroterskich. 

Jak widać, pani Monika to bardzo ciekawa postać. Z perspektywy książki uważam, że jest bardzo inteligentną, miłą, pozytywną, pomocną i przyjazną osobą! Już na początku utworu bardzo ją polubiłam. Przyczyniło się do tego wiele czynników, ale między innymi prosty język, który dobrze przemawia do czytelnika i sposób, w jaki się do niego zwraca. Muszę zaznaczyć też, że jest osobą skromną. Nie mówi o sobie jako o himalaistce, co bardzo mnie zaskoczyło, ale jako osobie, która po prostu się wspina i kocha góry.  Na początku „Everest. Góry Gór” opisuje skąd wzięło się jej zamiłowanie do gór oraz różnych niebezpiecznych sportów. Opowiada także o swoim zawodzie, czym zajmowała się w przeszłości i jakie ma plany na przyszłość. 

Autorka przybliża czytelnikowi dokładna wędrówkę do zdobycia szczytu świata. Począwszy od postanowienia, że wybiera się na Everest, poprzez zdobycia obozów, szczytu, aż do zakończenia wyprawy. Ogólny wygląd zdobycia góry można zobaczyć na jednej z pierwszych ilustracji, która znajdują się tuż za notka o autorce. Przedstawia rysunek Dachu Świata i punkty, którymi należy się kierować, by móc podziwiać z jego szczytu świat. Wszystkie szczegółowe informacje natomiast opisuje w książce. Dodatkowo, na każdej stronie przedstawione są autentyczne zdjęcia gór, w których przebywała pani Monika. W sumie, to nie tylko gór. Znajdują się na nich różne ciekawe rzeczy, które kobieta widziała podczas swojej wyprawy. Byli to między innymi ludzie zamieszkujący tamte tereny, zwierzęta, wspinacze, a przede wszystkim przyroda. 

Stwierdzam z pełnym przekonaniem, że przez całą książkę czytelnikowi nic nie było obce. Autorka dzieliła się z nami absolutnie wszystkim! Przedstawiła swoich znajomych z ekipy, ludzi, których poznawała po drodze (a było ich wielu), ekwipunkiem, jaki zabierała w drogę, sposoby na aklimatyzację i wiele innych. Podczas czytania dowiedziałam się wielu nowych informacji na temat zdobywania gór. Co kilka stron pojawiały się kartki z czerwonymi marginesami, na których napisane były różne ciekawostki dotyczące podróży autorki lub samych Himalajów. Opowiadała też między innymi, jaki sprzęt jest najlepszy w takie wędrówki, jak długo w ogóle trwa taka wyprawa i co się podczas niej dzieje. Jak się okazuje, atmosfera w Himalajach jest bardzo zróżnicowana. Pewnego dnia ludzie cieszą się, że grupie udało się zdobyć szczyt, a drugiego dowiadują się, że zmarł młody człowiek… Autorka opowiada nam wiele historii, o których się dowiedziała podczas pobytu w tym niecodziennym miejscu. Przybliża także codzienne życie himalaistów, które, jak się przekonałam nie należy do tych najprostszych. Mówi o sposobach radzenia sobie z aklimatyzacją, myciem, a także jedzeniem. Jak się okazuje, to sama wyprawa jest bardzo kosztowna. Potrzebne jest nawet pozwolenie do wspinania się po Himalajach. 

Książka daje wiele do myślenia. Między innymi pokazuje jak niebezpieczne mogą być nasze pasje. Być może brzmi to niecodziennie, ale tak właśnie jest. Wielokrotnie autorka wspominała o ofiarach, które pojawiały się co kilka dni przy zdobywaniu ośmiotysięczników. To może spotkać każdego, jak sama przyznała. Nie ważne czy ktoś ma najlepszy ekwipunek, czy może ten gorszy – choroba wysokościowa może przydarzyć się każdemu. Równie dobrze może pojawić się lawina, czy inny przykry przypadek. Ludzie umierają także z wycieńczenia. Podczas czytania spotkałam się ze zdaniem „usiadł i po prostu zmarł”. „Everest. Góra Gór” to nie tylko opowieść o zdobywaniu Dachu Świata, ale także przypomnienie, jak kruche jest ludzkie życie. Pani Monice nie było obojętne zachowanie wobec grupy, a także innych wspinaczy. Jestem pewna, że gdyby zdarzyło się coś złego jednemu z jej przyjaciół, to pierwsza pobiegłaby mu z pomocą. Muszę zaznaczyć, że przeżywała każdą ofiarę.

Ogromnie podoba mi się zakończenie utworu. Autorka wspomina w nim o Evereście, który tak naprawdę ma każdy z nas. Nie chcę spolerować, tak więc dowiecie się o nim czytając epilog. 

Książkę polecam przede wszystkim miłośnikom gór – tym doświadczonym i mniej. Lektura ta jest wspaniałą przygodą, jaką przeżywa czytelnik wraz z autorką podróżując po szczycie Dachu Świata. Tym, którzy mają w planach zdobycie Everestu przyda się ten poradnik. Dowiecie się jaki ekwipunek będzie najlepszy w Waszym przypadku, jakie koszta będziecie musieli ponieść oraz jakich ludzi możecie spotkać na swojej drodze. Autorka przybliży Wam trasę, którą będziecie mieli do pokonania, opowie o niebezpieczeństwach ale także o radości, jaka spotka Was na szczycie. Poznacie wiele ciekawostek, statystyk oraz sławnych Himalaistów, o których będzie mowa.

10/10

Za możliwość poznania wspaniałej historii Moniki Witkowskiej serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.pl



17 komentarzy:

  1. Hahahha, rozśmieszył mnie tytuł! Czasem wołają na mnie (od nazwiska) "Góra" :D
    A książka raczej nie dla mnie, bo oprócz nazwiska, nic mnie z górami nie łączy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Idealna dla mojej koleżanki. Podam jej linka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam jeden bardzo intrygujący i wciągający reportaż pani Moniki w pewnej książce i bardzo mi się spodobał. Może sięgnę również po tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisała wiele książek, myślę, że równie dobrych jak ta :)

      Usuń
  4. Bardzo chętnie zapoznam się z tą książką, bo zawsze bliskie mi były klimaty wspinaczki wysokogórskiej, choć nigdy jej nie próbowałam. Wszystko przede mną :)

    http://kulturka-maialis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Od zawsze podziwiam ludzi, którzy uprawiają ten sport. Z chęcią przeczytałabym tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, nie należy on do łatwych i tanich...

      Usuń
  6. Zwykle nie sięgam po podróżnicze książki, ale może tym razem zrobię wyjątek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takiej książki warto zrobić wyjątek :)

      Usuń
  7. Góry uwielbiam, jednak czy odważyłabym się wspinać na tak wielkie oraz niebezpieczne szczyty? Raczej mało prawdopodobne. Książka wydaje się ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam chodzić po górach, jednak po tych mniejszych ;) Książkę będę mieć na uwadze. może kiedyś przeczytam..

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki podróżnicze lubię, ale nie jestem zbyt wielkim miłośnikiem gór, dlatego chyba nie będę specjalnie szukać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka w sam raz dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię książki podróżnicze, ale do tej jakoś mnie nie ciągnie. Nie jestem wielbicielką gór, właściwie byłam w nich tylko raz i niezbyt mnie ten temat interesuje. Ale wydaje mi się, że dla osoby zainteresowanej tą tematykę książka będzie ciekawa i wciągająca. Świetna recenzja!

    OdpowiedzUsuń