#39
autor:
Monika Witkowska
tytuł: „Everest. Góra Gór”
wydawnictwo: Bezdroża
gatunek: podróżnicze
data premiery: 5 listopada 2013r.
ilość stron: 320
tytuł: „Everest. Góra Gór”
wydawnictwo: Bezdroża
gatunek: podróżnicze
data premiery: 5 listopada 2013r.
ilość stron: 320
Słyszeliście kiedyś o największej
górze świata? Mowa tutaj oczywiście o Mount Everest, znanym także jako Czomolungma,
Qomolangma lub Sagarmatha. Jest najwyższym szczytem Ziemi, ośmiotysięcznikiem
położonym w Himalajach Wysokich, na granicy Nepalu i Chińskiej Republiki
Ludowej. Znany przede wszystkim z tego, że tylko nielicznym udaje się go
zdobyć. A teraz pomyślmy o ludziach którzy mają marzenia i dążą do ich
spełnienia. Dzięki tym dwóm aspektom powstała książka Moniki Witkowskiej pt.
„Everest. Góra Gór”. Autorka nie pisze o niej tylko dlatego, że owa góra jest
jej marzeniem. Ona spełniła swoje marzenie i około pięćdziesiątego dnia swojej
wyprawy jako trzydziesta ósma osoba pochodząca z Polski, a dziesiąta Polka (
licząc od 1978r.) zdobyła szczyt. Całą swoją opowieść o marzeniach, dążeniu do
celu i wyprawie opisała w tej wspaniałej książce. Jestem miłośniczką gór, tak
więc kiedy zobaczyłam sam tytuł „Everest. Góra Gór” wiedziałam, że muszę mieć
tę pozycję!
Monika Witkowska to zapalona
podróżniczka, która odwiedziła ponad 130 krajów na wszystkich kontynentach.
Jest miłośniczką gór, nurkowania i sportów powietrznych, jednak jej hobby to
przede wszystkim żeglarstwo - posiada stopień jachtowego sternika morskiego.
Jak na razie jej najdłuższą eskapadą był półroczny rejs przez Ocean Spokojny, Kanał Panamski i Atlantyk na "Zawiszy Czarnym".
Za największe swoje osiągnięcie żeglarskie uważa opłynięcie przylądka Horn na
jachcie "Stary".
Z zawodu jest dziennikarką - pisze m.in. dla "National Geographic", "Voyage", "Obieżyświata", "Podróży", "Twojego Stylu", "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej". Jest także autorką kilku przewodników oraz książek globtroterskich.
Z zawodu jest dziennikarką - pisze m.in. dla "National Geographic", "Voyage", "Obieżyświata", "Podróży", "Twojego Stylu", "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej". Jest także autorką kilku przewodników oraz książek globtroterskich.
Jak
widać, pani Monika to bardzo ciekawa postać. Z perspektywy książki uważam, że
jest bardzo inteligentną, miłą, pozytywną, pomocną i przyjazną osobą! Już na
początku utworu bardzo ją polubiłam. Przyczyniło się do tego wiele czynników,
ale między innymi prosty język, który dobrze przemawia do czytelnika i sposób,
w jaki się do niego zwraca. Muszę zaznaczyć też, że jest osobą skromną. Nie
mówi o sobie jako o himalaistce, co bardzo mnie zaskoczyło, ale jako osobie, która
po prostu się wspina i kocha góry. Na
początku „Everest. Góry Gór” opisuje skąd wzięło się jej zamiłowanie do gór
oraz różnych niebezpiecznych sportów. Opowiada także o swoim zawodzie, czym
zajmowała się w przeszłości i jakie ma plany na przyszłość.
Autorka
przybliża czytelnikowi dokładna wędrówkę do zdobycia szczytu świata. Począwszy
od postanowienia, że wybiera się na Everest, poprzez zdobycia obozów, szczytu,
aż do zakończenia wyprawy. Ogólny wygląd zdobycia góry można zobaczyć na jednej
z pierwszych ilustracji, która znajdują się tuż za notka o autorce. Przedstawia
rysunek Dachu Świata i punkty, którymi należy się kierować, by móc podziwiać z
jego szczytu świat. Wszystkie szczegółowe informacje natomiast opisuje w
książce. Dodatkowo, na każdej stronie przedstawione są autentyczne zdjęcia gór,
w których przebywała pani Monika. W sumie, to nie tylko gór. Znajdują się na
nich różne ciekawe rzeczy, które kobieta widziała podczas swojej wyprawy. Byli
to między innymi ludzie zamieszkujący tamte tereny, zwierzęta, wspinacze, a
przede wszystkim przyroda.
Stwierdzam
z pełnym przekonaniem, że przez całą książkę czytelnikowi nic nie było obce. Autorka
dzieliła się z nami absolutnie wszystkim! Przedstawiła swoich znajomych z
ekipy, ludzi, których poznawała po drodze (a było ich wielu), ekwipunkiem, jaki
zabierała w drogę, sposoby na aklimatyzację i wiele innych. Podczas czytania
dowiedziałam się wielu nowych informacji na temat zdobywania gór. Co kilka
stron pojawiały się kartki z czerwonymi marginesami, na których napisane były
różne ciekawostki dotyczące podróży autorki lub samych Himalajów. Opowiadała
też między innymi, jaki sprzęt jest najlepszy w takie wędrówki, jak długo w
ogóle trwa taka wyprawa i co się podczas niej dzieje. Jak się okazuje,
atmosfera w Himalajach jest bardzo zróżnicowana. Pewnego dnia ludzie cieszą
się, że grupie udało się zdobyć szczyt, a drugiego dowiadują się, że zmarł
młody człowiek… Autorka opowiada nam wiele historii, o których się dowiedziała
podczas pobytu w tym niecodziennym miejscu. Przybliża także codzienne życie
himalaistów, które, jak się przekonałam nie należy do tych najprostszych. Mówi
o sposobach radzenia sobie z aklimatyzacją, myciem, a także jedzeniem. Jak się
okazuje, to sama wyprawa jest bardzo kosztowna. Potrzebne jest nawet pozwolenie
do wspinania się po Himalajach.
Książka
daje wiele do myślenia. Między innymi pokazuje jak niebezpieczne mogą być nasze
pasje. Być może brzmi to niecodziennie, ale tak właśnie jest. Wielokrotnie
autorka wspominała o ofiarach, które pojawiały się co kilka dni przy zdobywaniu
ośmiotysięczników. To może spotkać każdego, jak sama przyznała. Nie ważne czy
ktoś ma najlepszy ekwipunek, czy może ten gorszy – choroba wysokościowa może
przydarzyć się każdemu. Równie dobrze może pojawić się lawina, czy inny przykry
przypadek. Ludzie umierają także z wycieńczenia. Podczas czytania spotkałam się
ze zdaniem „usiadł i po prostu zmarł”. „Everest. Góra Gór” to nie tylko
opowieść o zdobywaniu Dachu Świata, ale także przypomnienie, jak kruche jest
ludzkie życie. Pani Monice nie było obojętne zachowanie wobec grupy, a także
innych wspinaczy. Jestem pewna, że gdyby zdarzyło się coś złego jednemu z jej
przyjaciół, to pierwsza pobiegłaby mu z pomocą. Muszę zaznaczyć, że przeżywała
każdą ofiarę.
Ogromnie
podoba mi się zakończenie utworu. Autorka wspomina w nim o Evereście, który tak
naprawdę ma każdy z nas. Nie chcę spolerować, tak więc dowiecie się o nim
czytając epilog.
Książkę
polecam przede wszystkim miłośnikom gór – tym doświadczonym i mniej. Lektura ta
jest wspaniałą przygodą, jaką przeżywa czytelnik wraz z autorką podróżując po
szczycie Dachu Świata. Tym, którzy mają w planach zdobycie Everestu przyda się
ten poradnik. Dowiecie się jaki ekwipunek będzie najlepszy w Waszym przypadku,
jakie koszta będziecie musieli ponieść oraz jakich ludzi możecie spotkać na
swojej drodze. Autorka przybliży Wam trasę, którą będziecie mieli do pokonania,
opowie o niebezpieczeństwach ale także o radości, jaka spotka Was na szczycie. Poznacie
wiele ciekawostek, statystyk oraz sławnych Himalaistów, o których będzie mowa.
10/10
Za możliwość poznania wspaniałej historii Moniki Witkowskiej serdecznie dziękuję portalowi Sztukater.pl
Hahahha, rozśmieszył mnie tytuł! Czasem wołają na mnie (od nazwiska) "Góra" :D
OdpowiedzUsuńA książka raczej nie dla mnie, bo oprócz nazwiska, nic mnie z górami nie łączy.
Idealna dla mojej koleżanki. Podam jej linka :)
OdpowiedzUsuńPodawaj, podawaj :D
UsuńCzytałam jeden bardzo intrygujący i wciągający reportaż pani Moniki w pewnej książce i bardzo mi się spodobał. Może sięgnę również po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńNapisała wiele książek, myślę, że równie dobrych jak ta :)
UsuńBardzo chętnie zapoznam się z tą książką, bo zawsze bliskie mi były klimaty wspinaczki wysokogórskiej, choć nigdy jej nie próbowałam. Wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńhttp://kulturka-maialis.blogspot.com/
Szczerze polecam!
UsuńOd zawsze podziwiam ludzi, którzy uprawiają ten sport. Z chęcią przeczytałabym tę książkę.
OdpowiedzUsuńJa też, nie należy on do łatwych i tanich...
UsuńZwykle nie sięgam po podróżnicze książki, ale może tym razem zrobię wyjątek :)
OdpowiedzUsuńDla takiej książki warto zrobić wyjątek :)
UsuńGóry uwielbiam, jednak czy odważyłabym się wspinać na tak wielkie oraz niebezpieczne szczyty? Raczej mało prawdopodobne. Książka wydaje się ciekawa:)
OdpowiedzUsuńI taka naprawdę jest!
UsuńUwielbiam chodzić po górach, jednak po tych mniejszych ;) Książkę będę mieć na uwadze. może kiedyś przeczytam..
OdpowiedzUsuńKsiążki podróżnicze lubię, ale nie jestem zbyt wielkim miłośnikiem gór, dlatego chyba nie będę specjalnie szukać tej książki.
OdpowiedzUsuńKsiążka w sam raz dla mnie:)
OdpowiedzUsuńLubię książki podróżnicze, ale do tej jakoś mnie nie ciągnie. Nie jestem wielbicielką gór, właściwie byłam w nich tylko raz i niezbyt mnie ten temat interesuje. Ale wydaje mi się, że dla osoby zainteresowanej tą tematykę książka będzie ciekawa i wciągająca. Świetna recenzja!
OdpowiedzUsuń