piątek, 13 grudnia 2013

RECENZJA: "Banksy. Nie ma jak w domu"



         022. autor: Steve Wright
          tytuł: Banksy. Nie ma jak w domu”
          gatunek: biografia
          wydawnictwo: SQN
          rok wydania: 20 listopada 2013
          ilość stron: 129

Jeszcze całkiem niedawno temu miałam ogromną przyjemność poznać jedno z dzieł słynnego artysty – „Midle Midle West”. Ogromnie mnie zachwyciło. Po tym zdarzeniu wciągnęłam się w twórczość Banksiego. Dzięki książce „Nie ma jak w domu” dowiedziałam się wielu cennych informacji o anonimowym grafficiarzu. Przedstawiała nie tylko jego twórczość, ale także innych mniej znanych artystów Bristolu. Czytając tę książkę w pewnym momencie aż nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Była wzmianka o jednym z zespołów, które często goszczą w mojej domowej biblioteczce. Mowa tutaj o Massive Attack. Nigdy nie  pomyślałabym, że Banksy i ta grupa mają ze sobą coś wspólnego. Kiedy autor opowiadał o początkowej twórczości mężczyzny, wspomniał o chłopaku pod pseudonimem „3D”. Jak okazuje się później, to właśnie on założył Massive Attack.

„Nie ma jak w domu” opowiada od początku twórczości artysty. Między innymi o tym, jak poznał sztukę graffiti, dlaczego zaczął ją propagować i z kim współpracował. Wszystkie informacje były bardzo szczegółowo wyjaśniane, a na końcu książki były przypisy wyjaśniające trudne do zrozumienia słowa, co bardzo mnie ucieszyło. Miałam okazję zapoznać się nie tylko z wypowiedziami samego Banksiego ale także jego znajomych, byłych i obecnych współpracowników. Poznałam co na jego temat sądzi Ghostboy, Inkie, Azlan oraz Cheba. Mówili nie tylko o artyście, ale przede wszystkim o samym Bristolu- miejscu, gdzie narodziła się rewolucja sztuki graffiti, która w dużej mierze zawdzięczana  jest Banksiemu. Wielki plus daję za to, że historię mogłam poznać z punktu widzenia wielu osób, które osobiście znały słynnego grafficiarza. Podoba mi się sposób zapisania książki. Na początku opowiada autor, a później większość przedstawiona jest w formie wywiadu. 

Książka wzbudziła we mnie entuzjazm już samą okładką. Jest nietypowa, a przede wszystkim bardzo ciekawa i zachęca do zagłębienia się w jej wnętrze. Dodatkowo, na każdej stronie umieszczonych jest kilka dzieł stworzonych przez Banksiego. Zarówno te znane i słynne na całym świecie, który były sprzedawane za bardzo wielkie pieniądze oraz te, która znikały z murów Bristolu po kilku dniach. Czcionka jest bardzo dogodna, czyta się szybko. Ta książka, to naprawdę potężna dawka informacji o twórczości grafficiarza. Jak niektórym mogłoby się wydawać, tworzenie graffiti to niełatwa rzecz.


„Nie mam zamiaru kiedykolwiek się ujawniać. Wystarczy już zakochanych w sobie dupków, którzy wszędzie wpychają się ze swoimi paskudnymi pyskami.”


Główny bohater, to  jeden z najsławniejszych grafficiarzy Bristolu. Znany nie tylko ze swoich kontrowersyjnych dzieł  najbardziej anonimowy artysta na świecie. Jego dzieła ukazują się bardzo często w rodzinnym mieście i nie tylko. Książka mówi, że Banksy działał też m.in. w Hiszpanii czy Egipcie. W książce możemy znaleźć odpowiedzi na wiele pytań. Dlaczego nadal pozostaje anonimowy, czemu nie chce się ujawnić? Nieraz w utworze spotkałam się z opinią na temat mężczyzny, że jest bardzo dobrym satyrykiem i ma wisielcowy humor. Całkowicie się z tym zgadzam. Jeśli czytelnik nie zna jeszcze twórczości grafficiarza, to łatwo może ją poznać w tej książce. Bez problemu może porównać swoje zdanie ze zdaniem krytyków na temat niejednego dzieła. Wszystko to zawdzięczamy świetnej konstrukcji książki, czyli wielu dziełom, które są w niej opublikowane. 

Myślę, że prawie każdy czytelnik po przeczytaniu tej książki chociaż przez chwilę zastanowi się nad sztuką graffiti. Opinie są bardzo podzielone, o czym dowiadujemy się w „Nie ma jak w domu”. Niektórzy uważają to za wandalizm, inni za sztukę, a jeszcze inny za całe ich życie. Banksy nie tworzy byle jakich rysunków, ale chce wraz z nimi nieść jakiś przekaz. Robi to w kontrowersyjny sposób, ale wykazuje przez to siebie i jego zdanie na wiele tematów związanych między innymi z polityką lub mass mediami. 


„Jeśli chcesz coś przekazać , musisz zrobić to tak, żeby twoja wiadomość była widoczna.”


Książkę polecam nie tylko tym, których interesuję graffiti lub sam Banksy. Jeśli go nie znacie, a chcielibyście dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy na temat jego twórczości, to ten utwór jest właśnie dla was. Ci, którzy na temat grafficiarza wiedzą nieco więcej, będą równie zachwyceni jak ja.

„Banksy. Nie ma jak w domu” dostaje ode mnie 10/10 gwiazdek!


Za możliwość poznania twórczości Banksiego serdecznie dziękuję  Portalowi Sztukater.pl.


3 komentarze:

  1. Przyznam, że nie znam tej postaci. Może będzie okazja by czegoś ciekawego się dowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Banksy jest ciekawym artystą godnym poznania (;

      Usuń
  2. Ja również nie słyszałam o tej postaci, jak również o zespole. Biografia również nie nalezy do moich ulubionych gatunków, więc chyba podziękuję.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń