#63
reżyseria: Ron Mann
tytuł: Comic Book Confidential produkcja: Centrala, Tranzyt, ligatura, sphinx productions
napisy: polskie
język: angielski
format: 2.0
reżyseria: Ron Mann
tytuł: Comic Book Confidential produkcja: Centrala, Tranzyt, ligatura, sphinx productions
napisy: polskie
język: angielski
format: 2.0
Przyszło mi się zmierzyć z
recenzowaniem filmu. Nigdy wcześniej tego nie robiłam, no ale cóż. Do odważnych
świat należy.
„Comic Book Confidential” to
klasyka dokumentu i jeden z ważniejszych filmów o komiksie. Ron Mann w
interesujący i pouczający sposób łączy wywiady, materiały archiwalne i
animację. Ten pełnometrażowy dokument jest portretem dwudziestu dwóch
najbardziej znaczących artystów tworzących komiksy, powieści graficzne i paski
komiksowe w Ameryce Północnej.
Jak wiemy, film jest poświęcony
historii komiksów. Począwszy od pierwszych ich prekursorów po dzisiejsze
wydania. Dowodzi, że historia amerykańskiego komiksu miała równie burzliwy i
ciekawy przebieg jak dzieje rock and rolla. Dzięki takim artystom jak Robert
Crumb, Will Eisner czy Art. Spiegelam dokonała się prawdziwa rewolucja. Komiks
przestał być tylko nikłym czytadłem dla dzieci. Zaczęli go kupować także
dorośli i młodzież. Otwierał nowe wymiary i stał się częścią amerykańskiej
kontrkultury.
Reżyserem filmu jest Ron Mann.
Brawa dla niego. Naprawdę, ogromne brawa. Stworzył coś naprawdę ciekawego.
Chociaż nie jestem zbytnią fanką komiksów (miałam z nimi styczność tylko w
dzieciństwie), to byłam ogromnie zaciekawiona produkcją. Pokazuje historię
amerykańskiego komiksu praktycznie od początku jego istnienia. Przedstawia
prekursorów, którzy rysując nawet nie wiedzieli, że tworzą historię. Pojawiło
się kilka urywków starych, czarno-białych filmów dotyczących komiksów. Była to
między innymi rozprawa sądowa, na której zabroniono używać w nich
niecenzuralnych słów lub nie pozwalano poruszać niektórych tematów. Pokazane
zdjęcia pierwszych okładek, postaci a nawet ich twórców.
Po obejrzeniu filmu bez problemu
będziemy wiedzieli jak powstaje komiks. Szczególnie ciekawe są sceny na
początku, kiedy pewien człowiek tworzy na kartce papieru postaci. Można
zauważyć nawet narzędzie jakimi się posługuje. Poznamy takich twórców jak Will
Eisner, Jack Kirby oraz Al Feldstein. Wspaniałe jest to, że można posłuchać ich
wypowiedzi. Opowiadają o początkach swojej twórczości, pracach oraz ewolucji
komiksu. Dowiemy się co sądzą lub sadzili na pewne tematy.
Dzisiejsze komiksy bardzo się
różnią od tych, które tworzone były w latach 40’ – 80’ XX wieku. Przede
wszystkim teraz możemy przeglądać różnego rodzaju memy w Internecie kiedy tylko
chcemy. Kiedyś było zupełnie inaczej. Komiksy były niekiedy jedyną odskocznią
dla dzieci i młodzieży, na przykład podczas II wojny światowej (Stany
Zjednoczone). Jak dowiadujemy się z filmu, sytuacje polityczne w kraju czy
nawet katastrofy potrafiły być inspiracjami dla twórców. Jak pojawił się znany
wszystkim Kapitan Ameryka? Jack „King” Kirby i jego partner Joe Simon stworzyli
jego postać, który stał się ucieleśnieniem patriotycznego, amerykańskiego ducha
w trakcie II wojny światowej. Nieco innym pomysłem wykazał się Stan Lee, który
stworzył superbohaterów borykających się z normalnymi, ludzkimi problemami.
Taka kreacja postaci spowodowała, że wielu czytelników mogło się z nimi
utożsamiać.
Dodatkowo w opakowaniu dołączona
jest mała książeczka. Zachęcam do jej przeglądnięcia. Znajdziecie w niej
kilkunastu twórców, pod których nazwiskami będą wypisane ważniejsze ich sukcesy
oraz komiksy, których są autorami.
Jedynym minusem są chyba napisy.
Szkoda, że nie ma polskiego dubbingu. Możliwe jest włączenie języka
angielskiego. Wisienką na torcie jest świetnie dobrana muzyka, która gra w tle.
Rock n’roll i komiksy to naprawdę dobre połączenie.
Filmem jestem zachwycona.
Dowiedziałam się dzięki niemu naprawdę wielu ciekawych informacji. Nie
wiedziałam, że komiks może mieć taką historię. Miałam okazję poznać kilkunastu
jego twórców oraz posłuchać niektórych z ich wypowiedzi. Jeśli jesteś fanem
komiksów, to ten film jest dla Ciebie. Pomimo, że jest jak gdyby biografią tego
rodzaju sztuki, nie jest nudny. Wręcz przeciwnie, chce się go oglądać i
oglądać!
Za możliwość poznania komiksów od nieco innej strony dziękuję portalowi Sztukater.pl
Dla mnie brak dubbingu to zawsze plus. Nie cierpię go! Zdecydowanie najlepiej ogląda mi się filmy z napisami, ostatecznie z lektorem.
OdpowiedzUsuńNiestety komiksy to nie moja bajka, nie chcę więc także oglądać o nich filmu :)
OdpowiedzUsuńFilm nie dla mnie. Nigdy bowiem nie interesowałam się komiksami.
OdpowiedzUsuńJa tam chętnie podpatrzę :))
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Do komiksów nie jestem przekonana, lecz po ten bym sięgnęła ;D
OdpowiedzUsuńNie moja tematyka, jedynie w dzieciństwie czytałam trochę Kaczora Donalda :)
OdpowiedzUsuńZa komiksami nie przepadam, ale film o nich z ciekawości chętnie bym obejrzała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam, czy wiecie może skąd wziąć napisy do tego?
OdpowiedzUsuń