„Taniec z ogniem na beczce prochu”
„Kryształ
Edenu” to pierwsza część rozpoczynająca serię „Taniec z ogniem na beczce
prochu”. Powieść ta rozpoczyna cykl o mieszkańcach apokryficznej wyspy Eden.
Wyspa
Eden została stworzona przez grupę naukowców werbujących najtęższe umysły świata - Syndykat Skrybów.
Mieszkańcy wyspy Eden od stuleci są strażnikami legendarnych skarbów, a wśród
nich spoczywa właśnie kamień filozoficzny. Inteligentni,
oczytani, posiadający wiedzę, do której nie mają dostępu pozostali ludzie,
sięgając do zasobów zebranych przez swoich poprzedników. Głównym przeciwnikiem
Syndykatu Skrybów jest Tajemnicza Wyspa, na którą są zsyłani niepokorni. Czy z
niczym nie kojarzy się Polakowi takie traktowanie podwładnych, dokąd trafiali
niepokorni? Walka tych dwóch ugrupowań odzwierciedla politykę stosowaną od
średniowiecza przez pewne dwa europejskie państwa. Na morzu dochodzi ciągle do
spięć między statkami Syndykatu i Wyspy, a prezydent Edenu jest niezwykle
pożądanym człowiekiem, którego wielu chce złapać, bo wyznaczono za niego wysoką
nagrodę. A czemu? Bo jest prezydentem niezwykłego lądu posiadającego skarb,
dającego siłę, mądrość, a może nawet nieśmiertelność?
„Taniec
z ogniem na beczce prochu” opowiada historię pewnej wyprawy morskiej na jachcie
o pięknej nazwie Mervilleux. Do tego dochodzi historia pirackiej napaści na
inny jacht, z którego zostaje zabrana tylko jedna zakładniczka o imieniu
Joanna. Drogi jej są mocno kręte, ale po wielu przygodach i ona trafia do
Edenu. Ma do spełnienia pewne ważne zadanie i udaje się jej je zrealizować, a
przy okazji znaleźć swoją miłość i jedynego wybranego partnera na całe życie.
Krzysztof
Dmowski od najmłodszych lat marzył, by zostać marynarzem, kapitanem żaglowca.
Pierwsze próby pisarstwa rozpoczęły się w roku 1985. Pisanie okazało się jego
powołaniem i prawdziwym hobby. Pierwsza powstała powieść „Taniec
z ogniem na beczce prochu”. Potem napisane zostały kolejne tomy.
Lubię
powieści przygodowe, toteż kiedy nadarzyła się okazja, by sięgnąć po Taniec z ogniem na beczce prochu
zrobiłam to. Trochę zniechęcała mnie dość nietypowa okładka. Moim zdaniem
fatalnie wykonana pod względem graficznym. Utwór jest debiutem polskiego
pisarza. Dałam mu szansę. Zawiodłam się czy wręcz przeciwnie?
Na
początku zdarzenia mieszają się ze sobą. Jest nawał bohaterów, ukazuje się
jeden, drugi znika z niewiadomych przyczyn… Ogólnie mówiąc, autor zrobił
fatalny wstęp. Kiedy co nieco zaczyna się w końcu układać w logiczny sposób,
pojawia się masa powtórzeń. W jednym rozdziale naliczyłam kilkanaście zwrotów Asia. Przecież można było użyć innej
formy tego imienia, czy nawet słów takich jak dziewczyna lub kobieta. Kolejny
nawał bohaterów. Myślę, że lepiej by było, gdyby autor ich tylu nie wprowadził.
To bez sensu, o niektórych wzmianka była tylko w jednym zdaniu.
Wydarzenia nabrały zdrowego ciągu w mniej-więcej połowie książki. Lepiej późno niż wcale.
Wydarzenia nabrały zdrowego ciągu w mniej-więcej połowie książki. Lepiej późno niż wcale.
Szczerze
mówiąc, to nie wiem czy polecić tę książkę czy też nie. Dla miłośników morskich
przygód nada się idealnie. Niestety, jak dla mnie, nie jest zbyt wysokich
lotów. Brakuje mi rzeczy. Ale jeśli czytelnik nie zwraca uwagi na natłok
wydarzeń i bohaterów to gorąco polecam! Osoby, które nie przepadają za
powieściami przygodowymi powinny omijać tę pozycję szerokim łukiem. Nie sądzę,
bym była zainteresowana kolejną częścią serii.
6/10
#81
autor: Krzysztof Dmowski
tytuł: „Taniec z ogniem na beczce prochu”
seria: Tom I „Kryształ Edenu”
gatunek: powieść przygodowa
wydawnictwo: Goneta.net
data premiery: 2013r.
ilość stron: 324
autor: Krzysztof Dmowski
tytuł: „Taniec z ogniem na beczce prochu”
seria: Tom I „Kryształ Edenu”
gatunek: powieść przygodowa
wydawnictwo: Goneta.net
data premiery: 2013r.
ilość stron: 324
Za możliwość poznania historii dziękuję portalowi Sztukater.pl
Dawno nie czytałam o piratach ;) Poszukam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale jakoś nie pałam miłością i zachętą do książek traktujących o morzu i przygodach na nim. Co do okładki masz absolutną rację. Wygląda zupełnie nierealistycznie, bardzo kiepska.
OdpowiedzUsuńOkładka rozwala system :D
OdpowiedzUsuńPo Tobie spodziewałam się ambitniejszego komentarza XDD
Usuń