sobota, 16 listopada 2013

RECENZJA: "Świat w twoich oczach"



        015. autor: Loredana Frescura, Marco Tomatis
         tytuł: „Świat w twoich oczach”
         gatunek: romans
         wydawnictwo: WAM
         rok wydania: 12 marca 2009r.
         ilość stron: 230

„Świat w twoich oczach” zaproponowała mi Pani bibliotekarka. Mam kaca książkowego po „Darach Anioła”, więc stwierdziłam, że wezmę tę książkę, bo wydaje się lekka i niezbyt obszerna. Nie myliłam się, co do „lekkości”.

„Kłopoty rodzinne, obowiązki szkolne, rozterki przyjaciół, tęsknoty i obawy, a wreszcie pierwsze poważne życiowe decyzje. Czy spośród tych trudności dwoje siedemnastolatków, Constanza i Angleo rozpoznają nadchodzącą miłość?”

Pierwsze, co zwróciło moją uwagę, to czas akcji. Autorka pokazała sytuacje sprzed dwóch miesięcy, a później teraźniejsze zdarzenia. Podobało mi się to, że przedstawiała problemy i rozterki dwojga bohaterów z dwóch punktów widzenia – dziewczyny i chłopaka. Ich zdania na różne tematy były trochę inne. Mogło to wynikać z różnicy charakterów, ale przede wszystkim z powodu innych płci. Mogłoby się wydawać, że to zawsze dziewczyny nad wszystkim myślą: jak wyglądają, w co się mają ubrać, czy to, co zrobią będzie dobre lub złe. Nie są same. Jak wynika z książki, chłopcy też zastanawiają się nad podobnymi aspektami. To wszystko, co spodobało mi się w „Świecie w twoich oczach”.

Głównymi bohaterami są szesnastoletnia (a później siedemnastoletnia) Constanza i Angelo, który jest w podobnym wieku. Spotykają się w codziennych okolicznościach, ale, można rzec, niecodziennych zdarzeniach. Zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia, a przynajmniej Constanza. Z powodu tego stanu robią dziwne rzeczy. Niektórzy mówią, że dla miłości można zrobić wiele. Moją niechęć wzbudziły ich dziecinne zachowania i nietypowe porównania. Kto mógłby porównać głos do koloru pistacjowego? Nie mogę tego zrozumieć.

Jest jednak coś, co wzbudziło we mnie obrzydzenie. Nie spodziewałam się, że taki problem zostanie poruszony w owej książce. Chodzi o najlepszą przyjaciółkę głównej bohaterki, czyli o Chiairę. W niewiadomych dla czytelnika okolicznościach zachodzi w ciążę. Nie dowiadujemy się nawet kim jest ojciec dziecka. Jednak to, co chce zrobić tym niewinnym stworzeniem jest okropne i zasługuje na najwyższą karę. Gdyby tego było mało, doradza jej tego własne matka – dobrze zarabiająca prawniczka. Cieszę się z tego, że Constanza wybija dziewczynie ten pomysł w głowie. Gdyby tak się nie stało, Chiaria byłaby u mnie zerem.

Jeśli chodzi o bohaterów, to było ich mało. Oprócz dwóch głównych i Chiairy była także wzmianka o rodzicach nastolatków i o koledze Angela. Pomimo tego zdarzenia które miały miejsce, były bardzo zagmatwane i uważam, że czytelnik nie do końca mógł je zrozumieć.

Akcja toczyła się bardzo szybko. Nie mogłam za nią nadążyć. Sprawy przyjmują niespodziewany obrót. Constanza i Angelo poznają się, zaraz później dochodzi do pierwszego spotkania, kolejnego, kolejnego… Autorka całą uwagę skupia na tej dwójce. W całej książce nie zauważyłam żadnego opisu miejsc, w którym bohaterowie przebywali, nie dowiedziałam się nawet do końca jak wyglądają oni sami, ich rodzice, przyjaciele. Czytając opis, spodziewałam się kilku wątków, a nie tylko miłosnego. Miały pojawić się obowiązki szkolne, kłopoty rodzinne, rozterki przyjaciół. Autorka wspomina o nich tylko w kilku zdaniach. Nie spodobało mi się także to, że dziewczyna bardzo szybko chciała oddać się chłopakowi. Uznałam, że jest po prostu łatwa.

Książka nie wzbudziła we mnie pozytywnych emocji. Spodziewałam się bardziej rozwiniętej akcji, a tymczasem nie mogłam nawet liczyć na opis wyglądu bohaterów. Jeśli chcecie, to książka nadaje się na długie i ciągnące się jesienne wieczory. Zapewniam was, że przeczytacie go w jeden, ponieważ utwór nie jest obszerny.

„Świat w twoich oczach” dostaje ode mnie 3/10 gwiazdek!

4 komentarze:

  1. Jakoś nie widzę niczego w tej książce, co by mnie zainteresowało. Raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że w miarę dobra byłaby dla czytelników w wieku 10-12 lat..

      Usuń
  2. Hm... Chyba sobie ją odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń