002. autor:
Kelly Creagh
tytuł: „Nevermore. Cienie”
tom I: „Nevermore. Kruk”
gatunek: paranormalny romans
wydawnictwo: Jaguar
rok wydania: 17 października 2012
Czytając około miesiąca temu I tom, czyli „Nevermore. Kruk”, byłam zachwycona. Książka wzbudziła we mnie wielkie zainteresowanie, chociaż nie jestem fanką tego typu utworów. Od początku pokochałam Varena. Wydawał się być mroczny i niedostępny, a zarazem zagubiony w sobie. Entuzjastycznie przyjęłam także rozgadaną Gwen, która swoim bardzo rozbudowanym językiem i niekiedy ciętymi ripostami potrafiła mnie rozbawić. Na początku nie przemawiała do mnie Isobel, nie podobał mi się jej styl bycia. Po kilku rozdziałach nabrałam jednak co do niej pozytywnych emocji.
tytuł: „Nevermore. Cienie”
tom I: „Nevermore. Kruk”
gatunek: paranormalny romans
wydawnictwo: Jaguar
rok wydania: 17 października 2012
Czytając około miesiąca temu I tom, czyli „Nevermore. Kruk”, byłam zachwycona. Książka wzbudziła we mnie wielkie zainteresowanie, chociaż nie jestem fanką tego typu utworów. Od początku pokochałam Varena. Wydawał się być mroczny i niedostępny, a zarazem zagubiony w sobie. Entuzjastycznie przyjęłam także rozgadaną Gwen, która swoim bardzo rozbudowanym językiem i niekiedy ciętymi ripostami potrafiła mnie rozbawić. Na początku nie przemawiała do mnie Isobel, nie podobał mi się jej styl bycia. Po kilku rozdziałach nabrałam jednak co do niej pozytywnych emocji.
W II tomie, „Nevermore. Cienie” dowiadujemy się już, że
Varen zniknął i został schwytany w pułapkę. Znajduje się teraz między Światem
Rzeczywistości, a Światem Snu. Bez niczyjej pomocy nigdy się stamtąd nie
wydostanie. Isobel za wszelką cenę chce go odnaleźć i pomóc mu uwolnić się z
chorej przestrzeni. W
planie ma podróż do Baltimore, do miejsca, gdzie co roku w dzień urodzin
Edgara Allana Poego zjawia się nieznany nikomu Czciciel Poego, który w ramach
hołdu składa kilka czerwonych róż na jego grobie. Dziewczyna jest przekonana,
że to właśnie On pomoże jej wydostać ukochanego z sideł demona, lecz.. czy na
pewno tak się stanie?
Tym razem, w odróżnieniu od Nevermore. Kruk”, II tom bierze
bardziej pod uwagę Isobel. O Varenie nie dowiadujemy się zbyt wiele.
Bardzo podoba mi się to, iż w książce jest tak wiele
mrocznych sekretów. Każdy rozdział niesie ze sobą nowe wrażenia, a elementy
układają się niczym układanka. Najbardziej rzuca się w oczy, że Isobel jest
bohaterką dynamiczną. Z prostej i pustej czirliderki staje się dziewczyną,
mogącą znieść wszystkie cierpienia i nawet największy ból, by spotkać się ze
swoim ukochanym. Na jej zmianę niewątpliwie miał wpływ Varen. Dziewczyna
starała się go zrozumieć i za wszelką cenę mu pomóc, bo.. pokochała go.
Pokochała mrocznego, zamkniętego w sobie i całkiem niedostępnego Gota. Mogłoby
się wydawać, że ta dwójka do siebie nie pasuje i większość rzeczy potrafi ich
rozdzielić, lecz miłość po raz kolejny pokazuje, jak bardzo potrafi walczyć.
Bohaterką, która spodobała mi się w równym stopniu, co
Isobel, jest Gwen. Dziewczyna jest niezwykle inteligentna, a jej (nieraz) sarkastyczne poczucie humoru potrafi zdobyć
serce każdego czytelnika. Była w stanie podejść do każdego człowieka w
wyjątkowy dla niego sposób, dzięki czemu jej plany i zamiary w większym stopniu
się powodziły. To ona podnosiła na duchu Isobel w trudnych dla niej sytuacjach.
Była jej najlepszą przyjaciółką.
„- Przechowam to – oznajmiła. – A jak już będzie po wszystkim i razem z tym twoim ponurakiem zajmiecie się wzajemnym obściskiwaniem i planowaniem wspólnej przyszłości z udziałem jasnowłosych, zielonookich, podatnych na oparzenia słoneczne szkrabów, przyniosę wam to kiedyś, żebyście mogli sobie wkleić do pamiątkowego albumu, zanim, rzecz jasna, podacie mi przepyszny obiad. Bardzo lubię wegetariańską lazanię z wiejskim serkiem zamiast ricotty.
- Gwen?
- I nie zapomnijcie o grzybach. I o pieczywie czosnkowym. To znaczy, jeśli twój wampirzy kochanek nie będzie miał nic przeciwko.
- Chciałam ci podziękować. Za.. wszystko.
- Nie. To ja wam z góry dziękuję za obiad. Już czuję smak tej bakławy, którą z Darthem Vaderem zaserwujecie mi na deser. Choć coś mi mówi, że tu akurat nie obejdzie się bez książki kucharskiej.”
Niewątpliwie, do najmroczniejszych postaci z książki należy
Pinfeathers. Jak wiemy z tomu I – jest Nokiem. Uważam, że poniekąd jest ambiwalentny wobec głównej bohaterki. W
pewnych momentach wykazując wobec niej negatywną cechę – chce ją zabić, a pozytywną
w późniejszych, kiedy broni jej przed innym Nokiem. Kiedy jednak wczytamy się
bardziej, odnajdujemy drugie dno i już wiemy, dlaczego Nok tak się zachowywał
wobec dziewczyny. Pomijając jedną z wielu negatywnych cech owego bohatera,
trzeba znaleźć także jego dobrą stronę – ogromną inteligencję. Może to wynikać
z tego, iż nie jest istotą ludzką i żyje w przeciwnym dla nas świecie (co wiąże
się z zupełnie innym zachowaniem). Słowa, które kieruje w stronę Isobel, zawsze
mają wielkie znaczenie do tych wydarzeń, które niebawem się wydarzą.
„- Tym razem żadnych podstępów – obiecał. – Żadnych omamów. Tylko złapane w przelocie wspomnienie. Coś, co może cie zainteresować. Sama zresztą ciągle powtarzasz, że nie jestem w stanie zrobić ci coś złego.”
Jedyne, co nie podobało mi się w „Nevermore. Cienie” było to, iż wątek miłosny był niewiele
rozwinięty. Wiemy tylko, że Isobel kocha Varena i próbuje uwolnić go ze Świata
Snów. Brakowało mi także Varena. Uważam, że autorka powinna bardziej wpleść go
w zdarzenia powiązane z Isobel.
„Nevermore. Cienie” dostaje ode mnie 8/10 gwiazdek!
Nevermore mam w planach już od jakiegoś czasu. Na pewno jak padnie mi w łapki to przeczytam. W końcu przeczytałam właśnie świetną recenzję!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! (Ja od Layli ;))
D.
[dzosefinn.blogspot.com]
Bardzo dziękuję! : )
OdpowiedzUsuńI naprawdę szczerze polecam "Nevermore" C;
W bibliotece znalazłam kiedyś drugi tom, jednak nie mogłam przeczytać - brak pierwszego tomu. Mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja i spotkam się z tą serią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam (i życzę powodzenia w tej wielkiej blogosferze :D)
weronine-library.blogspot.com
Dziękuję!
UsuńCzaję się na tę serie już całkiem spory kawał czasu - nie mogę go znaleźć, ani w bibliotece, ani w księgarni...
OdpowiedzUsuńNo i witam w blogosferze :)
Ale w końcu (mam nadzieję) uda Ci się go znaleźć, a wtedy.. Mmm, sama się dowiesz, jaka ta seria jest cudowna :3
UsuńI również dziękuję!